Walentynki u św. Floriana. Msza św. dla szukających miłości

W bazylice św. Floriana została odprawiona Msza św. dla szukających miłości. Po niej można było otrzymać błogosławieństwo relikwiami św. Walentego oraz posłuchać świadectwa. 

To pierwsza taka Msza organizowana przez Collegium Voytylianum. Dobór miejsca, w którym się odbyła, również jest nieprzypadkowy. – Są dwa źródła związane z organizacją Mszy św. dla szukających miłości w bazylice św. Floriana w Krakowie. Pierwsze źródło związane jest z obecnością i pracą duszpasterską ks. Karola Wojtyły na tej parafii, gdzie spotykał się z młodzieżą, przyuczał ich do przyszłego życia małżeńskiego oraz głosił katechezy na temat miłości ludzkiej — mówił ks. dr Rafał Wilkołek, prezes fundacji. Dodał, że aspektem, który również miał duże znaczenie przy doborze miejsca, jest fakt, że w świątyni znajdują się relikwie św. Walentego, których w Polsce jest niewiele. – Te relikwie znalazły się tutaj w połowie XVII w. i od tego czasu gromadzą także osoby poszukujące miłości — podkreślił kapłan.

Na początku Eucharystii wiernych przywitał proboszcz parafii św. Floriana, ks. Łukasz Michalczewski. – Chcemy się dzisiaj modlić za tych wszystkich, którzy w miłości tworzą rodzinę, którzy przeżywają jakieś kryzysy w tej miłości. Za wszystkich, którzy miłości szukają w życiu, modląc się o dobrą żonę i dobrego męża, ale równocześnie prosimy w intencji zdradzonej miłości, o przebaczenie. Niech ta nasza modlitwa będzie wyrazem wielkiej troski Kościoła o rodzinę, niech będzie wyrazem troski o człowieka, niech będzie wyrazem troski o piękno, które wyraża się w relacji międzyludzkiej — powiedział.

Homilię ks. dr Wilkołek rozpoczął od zacytowania wiersza Agnieszki Osieckiej „Na całych jeziorach Ty”. – Mówi o rzeczach, które każdej osobie zakochanej przypominają o tym, kogo kocha, przypominają o tym, kogo określa ona zaimkiem „ty” – zauważył prezes Collegium Voytylianum. Następnie przeszedł do omawiania poszczególnych wersów utworu i tego, co przywodzą one na myśl.

Podkreślił, że ważne jest to, by stawiać „ty” przed „ja”, ponieważ „ty jest ważniejsze”. Przywołał postać św. Maksymiliana Kolbe, który w Auschwitz oddał życie za Franciszka Gajowniczka, tym samym stawiając życie drugiego nad swoim. Odwołał się także do piosenki zespołu Luxtorpeda „J.U.Z.U.T.N.U.K.U”.

Nawiązał także do świętych, których liturgiczne wspomnienie obchodzone jest 14 lutego, a więc św. Cyryla i Metodego, zadając pytanie: „Czy ten element pierwszeństwa „ty” nad “ja„ był zawsze powszechnie uznawany w społeczeństwie jako składowa miłości? Czy zawsze altruizm zwyciężał nad egoizmem?” i odnosząc się do czytań. – W Psalmie drugim, w słowach „Ty jesteś moim Synem, Ciebie dziś zrodziłem”, to znaczy Jezus umarł, ale Bóg rodzi Go na nowo. Gdyby przyjrzeć się temu z bliska, to przecież to jest ta logika miłości, wspominana na początku, „ty” przed ja”, “Ty jesteś Synem, Ciebie zrodziłem”. Zmartwychwstanie jest zatem aktem miłości Boga Ojca względem Boga Syna — podkreślił.

By odpowiedzieć na zadane pytania, zacytował również fragmenty z „Quo Vadis” Henryka Sienkiewicza. – O ciemności miłości, o pogrążonym w mroku pogaństwie – Cesarstwie Rzymskim – opowiada historia Winicjusza i Ligii z „Quo Vadis” Sienkiewicza. Sienkiewicz chciał pokazać, na ile chrześcijaństwo ze swoją ideą miłości wypiera pogaństwo z jego egoistycznym nastawieniem — mówił ks. dr Rafał Wilkołek. Opisywały one rekonwalescencję mężczyzny, podczas której odkrywa swoją miłość do kobiety i zaczyna zauważać egoizm, którym do tej pory się kierował w swoim życiu. – Do takiego mroku wchodzi idea miłości chrześcijańskiej, która stawia „ty” przed „ja”- podkreślił kapłan.

Kaznodzieja przytoczył historię Cyryla i Metodego, która mówi także o „pogrążonym w mroku pogaństwie” oraz nakreślił początki, nieistniejącego już, kościoła św. Walentego. — Jednym z elementów, głoszonego przez nich przesłania mogło być właśnie to obce cywilizacji pogańskiej słowo o takiej miłości, w której „ty” wyprzedza „ja”. To przesłanie dotarło także i tutaj, na Kleparz. W jednym z opracowań z 1904 roku znajdujemy następującą wzmiankę: „W 949 roku Morawianie założyli w Kleparzu pod Krakowem Kościół Świętego Krzyża z zachowaniem liturgii słowiańskiej i języka narodowego. Mieścił się on na placu, dzisiejszym Placu Słowiańskim, tam, gdzie później był także i kościół Świętego Walentego”- wyjaśniał ks. dr Wilkołek.

Na koniec podał kilka wskazówek, którymi powinny kierować się osoby szukające miłości. – Wskazówka pierwsza: W perspektywie logiki, w której „ty” wyprzedza „ja”, nieporozumieniem byłoby takie podejście do miłości, które wyrażałoby się zdaniem „jestem z tobą, bo mi z tobą dobrze”. To byłby jakiś hiperegoizm. W tej przestrzeni, w której „ty” powinno dominować, w tę przestrzeń wprowadzałoby się coś wprost przeciwnego. Jeśli ktoś szuka miłości, która będzie jedynie zaspokojeniem jego pragnień, to on nie szuka miłości po chrześcijańsku i pewnie jej nie znajdzie — zauważył kaznodzieja.

Druga wskazówka dotyczyła natomiast tego, że przy szukaniu względów drugiej osoby, nie można być bezwzględnym. Trzeba mieć jakieś zasady. – Pamiętam, jak pewien ojciec duchowny we Francji dał mi taką radę: „Człowiek powinien mieć w życiu opracowane trzy scenariusze, z którymi nie dyskutuje, które są korzystne dla niego, ale dyscyplinują go bez podawania dodatkowych argumentów. Wstaję codziennie o piątej. Czemu? Nie wiem, wstaję. W niedzielę idę do kościoła na jedenastą. Dlaczego? Nie dyskutuję o tym. Nie pijam więcej, jak dwie kawy dziennie. Z jakiego powodu? Obojętne”. Niemniej wybór tych trzech rzeczy wyglądać musi inaczej, gdy człowiek jest w związku. Nie może być bezwzględnym. Trzeba uwzględniać drugiego człowieka — podkreślał prezes fundacji.

Ostatnia wskazówka mówiła o tym, że kto kocha, ten szanuje bogactwo drugiej osoby. – Przykładem jest tu podejście świętych Cyryla i Metodego. Idąc z przesłaniem miłości, tym przesłaniem się inspirowali, ponieważ nie usuwali tego, co zastali. Wręcz przeciwnie. Dostosowywali się do napotkanej kultury, czyli określonego sposobu życia człowieka. Swoje przesłanie wyrazili w języku człowieka, którego napotkali – zauważył ks. Rafał Wilkołek.

Po Mszy św. można było uczcić relikwie św. Walentego oraz posłuchać świadectwa małżeństwa Anny i Rafała Cycoń.

Msza św. dla szukających miłości w bazylice św. Floriana w Krakowie 14.02.2025 r.